Przychodzi facet do piekła i stwierdza, że tam też jest podział na dwa ustroje jak na ziemi. Ciekaw rzeczy idzie najpierw do oddziału kapitalistycznego, a tam zgroza i rozpacz. Pyta się jednego męczennika w czym sprawa. A on na to. - Codziennie nas przybijają do desek gwoździami, polewają smołą i podpalają... "No to idę do oddziału socjalistycznego zobaczyć jak tam jest" - pomyślał i zrobił. A tam balanga na całego. Zdziwiony pyta się jak ich pokuta wygląda. - Codziennie przybijają nas gwoździami do desek, polewają smołą i podpalają. - To dlaczego wy jesteście tacy na luzie - pyta się zdziwiony? - No wiesz jak to jest: raz brakuje desek, raz gwoździ, raz smoły lub zapałek...