Złodziej włamał się do cudzego mieszkania i szpera w poszukiwaniu łupu. W pewnym momencie odzywa się głos: - Jezus cię widzi... Złodziej zbladł choć w panujących ciemnościach i tak niewiele było widać. Co jest - pomyślał - dom miał być pusty do końca tygodnia... - Jezus cię widzi... - głos odzywa się znowu. Pełen obaw złodziej skierował światło latarki w stronę skąd dolatywał głos i odetchnął z ulgą. W klatce na drążku huśtała się papuga... - Cześć - odezwała się papuga - mam na imię Maria... - Maria? He, he - zaśmiał się złodziej- Maria to bardzo głupie imię szczególnie jak dla ptaka. - Może i tak ale jeszcze głupsze jest Jezus dla dobermana...