Sąsiad mówi do bacy: - Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą waszą córkę. Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechniety i mówi: - Aaaaa... wiedziołem, ze zartowołeś, to wcale nie moje deski.