Z życia wzięte: Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestaw. - Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni. - Powiększone frytki?! To można tak? - Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka. - Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki. Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą: - Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki... - No tak, to są powiększone... - Nie, ta frytka jest normalna... - No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej... - Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?