Siedemnastoletnia Kasia mówi do rodziców: - Jestem w ciąży... Matka rwie włosy z głowy, ojciec łapie za flachę z barku i leje duszkiem w gardło. - Czy ty wiesz chociaż z kim? - Wiem, zaraz do niego zadzwonię... Po pół godzinie pod dom podjeżdża Lamborghini Diablo, wysiada z niego facet pod 40, wita się z nimi i mówi: - Wiem, że państwa córka jest w ciąży; moja sytuacja rodzinna nie pozwala mi ożenić się z nią, ale proponuje układ: jeżeli urodzi się dziewczynka, dostanie willę ze służbą, kilka samochodów i wpłacę milion dolarów na konto; jeżeli urodzi się chłopiec, zrobię go udziałowcem w moich fabrykach. Natomiast jeżeli państwa córka poroni.... Tu energicznie wtrąca się ojciec: - Masz tu klucze do naszego domu! Przelecisz ją jeszcze raz!