Mały czarnoskóry chłopiec wskoczył do beczki z białą farbą. Następnie pobiegł do swojej mamy: - Mamo, mamo! Patrz, jestem biały! - Zmyj to gówno ze swojej twarzy! - powiedziała mama chłopca, po czym dała mu klapsa. Następnie chłopiec pobiegł do wujka: - Wujku, wujku! Patrz, jestem biały! - Czy ty kompletnie oszalałeś? Wynocha pod prysznic! - powiedział wujek do chłopca. Chłopiec pobiegł do swojego pokoju, opadł na łóżko i rozpłakał się: - Cholera, minęło dopiero 10 minut, odkąd jestem biały i już nienawidzę tych czarnuchów