Luneta - z cyklu humor


SUBMITTED BY: romario07

DATE: Sept. 11, 2015, 8:43 a.m.

FORMAT: Text only

SIZE: 714 Bytes

HITS: 661

  1. Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetę do karabinu. Sprzedawca sięga po najdroższy model i mówi:
  2. - Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
  3. Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
  4. - Z czego pan się śmieje? - pyta sprzedawca.
  5. - Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dookoła domu.
  6. Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
  7. - Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
  8. Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi: - Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem...

comments powered by Disqus