Recenzje i opinie o książce
Tytuł tekstu: Edyta
Jeśli patrzyć na rodzinę Gwidoszów oczami Edyty - są oni, delikatnie mówiąc, dziwni. Edyta dla nich też jest dziwna. Nie zachowuje się jak oni. Nie siedzi godzinami w słownikach, nawet by sprawdzić "femme fatale" (jak nazwała ją "koleżanka") wysługuje się kuzynką. Nie mogąc znaleźć miłości, szuka jej... w książce i zakochuje się w nierealnym chłopcu. To tytułowy Michał. W szkole nie może znaleźć przyjaciółki. Nowi znajomi próbują ją zniszczyć. Fotografują Edytę z pus
zką piwa, przezywają, itd. Dz...
Bohaterką kolejnej świetnej powieści Ewy Nowak jest nastoletnia Edyta pochodząca z Łomży (kuzynka Gwidoszów). Z powodu niesprzyjających okoliczności wynikłych z dramatycznej sytuacji, kiedy to chłopak, który podkochiwał się w niej (bez wzajemności), próbował popełnić samobójstwo, Edyta musiała wyjechać z miasta, aby jej rodziny nie wytykano palcami. Trafiła do rodziny ojca w Warszawie, czyli do domu Gwidoszów, zawsze tętniącego życiem, gdzie zobaczyła, jak wygląda prawdziwy i
szczęśliwy dom rodz...
Do rodziny Gwidoszów przyjeżdża ich kuzynka z Łomży, nastoletnia Edyta. Dramatyczne okoliczności sprawiły, że nagle musiała zmienić swoje miejsce zamieszkania i szkołę. Tęskniąca za ciepłem, akceptacją i przyjaźnią dziewczyna nie może się z początku odnaleźć w nowym środowisku. W szkole doznaje wielu przykrości, Gwidoszowie zaś szokują ją swoim stylem życia.
Edyta poznaje wielu różnych ludzi. Każda znajomość i zdarzenie są przez nią dokładnie analizowane. Na naszych oczach bohaterka dorasta do trudnych decyzji. W rezultacie postanawia wiele zmienić w swoim życiu.
Widząc, że pokrótce już wiele osób przedstawiło treść tej książki, ja ograniczę się tylko do mojej opinii. Jest to książka, którą oceniłam na "6", lecz aż mi się smutno robiło, gdy autorka wspominała "Krzywe 10", bo ta książka była całkiem na inny temat, i "Michał Jakiśtam" zrobił na mnie mniejsze wrażenie. Edyta ma w swoim życiu tyle zamieszania, że wręcz nastraja to pesymistycznie czytelnika! To jest duży minus, bo nikt chyba nie lubi takiego rodzaju litertury... Może wtedy, gdy sam tkwi po...
