Ambasador - z cyklu humor


SUBMITTED BY: romario07

DATE: Sept. 1, 2015, 7:20 p.m.

FORMAT: Text only

SIZE: 1.5 kB

HITS: 796

  1. Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
  2. - Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
  3. Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
  4. - Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
  5. Następnego dnia znowu telefon.
  6. - Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
  7. Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
  8. - Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
  9. Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
  10. - No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
  11. Dwa dni później The New York Times publikuje:
  12. Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
  13. Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
  14. Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
  15. Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
  16. Norweski ambasador chce koszyk owoców

comments powered by Disqus